poniedziałek, 7 grudnia 2015

Tańczący z gronostajem (Orłowa, Równica)

Ustroń Dobka - Zakrzosek - Orłowa - Równica - Schronisko PTTK na Równicy - Brenna Ośr. Zdrowia (PKS)

Data: 04.08.2015

Dystans: 16,0 km
Suma podejść: 709 m
Suma zejść: 776 m
Rzeczywisty czas przejścia: 4:35 h

Najwyższy punkt na trasie: Równica (884 m n.p.m.)



Schroniska turystyczne i inne obiekty noclegowe na trasie:
Przytulisko młodzieżowe "Telesforówka":      http://www.telesforowka.pl/    (w pobliżu szlaku)
Schronisko Górskie PTTK "Równica":    http://www.schronisko-rownica.pl/

Trasa:


BESKID ŚLĄSKI: -  Ustroń Dobka -  Zakrzosek (656 m n.p.m.) -  Równica (884 m n.p.m.)  Schronisko Górskie PTTK "Równica" -  Brenna Ośr. Zdrowia (PKS)

Trasa dzisiejszej wycieczki. Opracowanie własne w QGIS-ie. Podkład - WMS (geoportal).

Profil topograficzny dzisiejszej wycieczki.

Punktem startowym mojej dzisiejszej wycieczki stała się najzaciszniejsza część Ustronia. Mowa tutaj o dolinie potoku Dobka. Ta ograniczona szczytami: Obłaźcem (638 m n.p.m.), Bukową (712 m n.p.m.), Tokarnią, Cyrhlą (700 m n.p.m.), Kamiennym (790 m n.p.m.), Trzema Kopcami Wiślańskimi (810 m n.p.m,), Jastrzębiem (603 m n.p.m.), Świniorką (700 m n.p.m.) i Orłową (813 m n.p.m.) dolina jest słabo zaludniona. Najważniejszymi obiektami wartymi uwagi są budynek dawnego schroniska młodzieżowego PTSM (budynek dawnej szkoły) oraz dzwonnica zlokalizowana na wzniesieniu za tymże obiektem.
W pobliżu budynku dawnego schroniska młodzieżowego PTSM zlokalizowany jest początek czarnego szlaku w kierunku Zakrzoska (656 m n.p.m.).

Dojazd w pobliże punktu początkowego czarnego szlaku (przystanek autobusowy Ustroń Dobka Spółdzielnia) możliwy z centrum Ustronia (PKS Transkom) - rozkład jazdy. Kursów jest jednak bardzo mało. W dodatku autobusy kursują tutaj tylko w dni nauki szkolnej.

Nie trudno się domyślić, że niewielu turystów decyduje się rozpoczynać stąd wędrówkę po Beskidzie Śląskim.

CIEKAWOSTKA!!! W przeszłości z Ustronia Dobki można było się dostać innym szlakiem na Orłową (szlak ten pokonałem jeszcze w czasach gimnazjalnych, gdy podążaliśmy nim podczas rajdu szkolnego). Jednak w wyniku przeniesienia stąd schroniska młodzieżowego PTSM do Wisły Malinki oraz zamknięcia schroniska "Chata na Orłowej", ruch turystyczny w tej części Ustronia niemal zamarł. Toteż zdecydowano się zlikwidować jeden ze szlaków prowadzących z tej doliny.

Ustroń Dobka - początek dzisiejszej wędrówki.

Dotarłszy pieszo z Ustronia Polany na punkt startowy rozpocząłem długie na 2,2 km podejście czarnym szlakiem na Zakrzosek () (moje pierwsze spotkanie z tym szlakiem). Początkowo trasa wiedzie drogą asfaltową () wzdłuż potoku Ślepa. Po jakimś czasie szlak () jednak zbacza w lewo i podąża coraz bardziej stromą trasą w pobliże szczytu Jastrzębie (603 m n.p.m.), skąd biegnie dalej w stronę Zakrzoska (656 m n.p.m.).

Podejście czarnym szlakiem w kierunku Zakrzoska.

Orłowa (813 m n.p.m.) widoczna z czarnego szlaku (osada Jastrzębie).

Na czarnym szlaku.

Na Zakrzosku znajduje się skrzyżowanie szlaków. Można stąd podążać dalej niebieskim szlakiem w kierunku Trzech Kopców Wiślańskich lub tak jak ja w kierunku Równicy.
Zanim jednak ruszyłem dalej, moją uwagę przykuł jeden z przedstawicieli łasicowatych. Na szlak przede mną wbiegł gronostaj (Mustela erminea). Po dostrzeżeniu mojej obecności nagle dziwnym, tanecznym (zwariowane skoki w górę) krokiem, zaczął się oddalać w stronę wysokiej trawy. Nie było to pierwsze moje spotkanie z tym niewielkim drapieżnikiem. Jednak po raz pierwszy zaobserwowałem tak dziwne jego zachowanie. Kiedyś na jakimś filmie przyrodniczym widziałem, że w taki zwariowany sposób gronostaje podchodzą w pobliże swoich ofiar. Zdezorientowane ofiary (w tamtym przypadku znacznie większe od nich króliki) nawet nie drgnęły, gdy drapieżnik zbliżał się coraz bardziej, by zadać decydujący cios. Czy podobnie zachowują się te zwierzęta w sytuacji zagrożenia? Na to wygląda. Chyba, że mój przypadek był odosobniony ;). Niestety choć próbowałem, nie udało mi się zdążyć wyciągnąć aparat fotograficzny, by uwiecznić ten niezwykły taniec na fotografii. Musiałem się zadowolić pięknym motylem - rusałką admirał (Vanessa atalanta), który w tym czasie postanowił sobie odpocząć na pniu ściętego drzewa. 

Zakrzosek (656 m n.p.m.).

Rusałka admirał (Vanessa atalanta).

Ruszywszy dalej () podążyłem w stronę Świniorki (700 m n.p.m.) oraz Orłowej (813 m n.p.m.) (ok. 3,6 km). Na tym fragmencie niebieskiego szlaku () nie brakuje pięknych widoków. Można je podziwiać na zamieszczonych poniżej zdjęciach. Fragment ten jest bardzo przyjemny do wędrówki. Jedyne większe podejście znajduje się podczas podchodzenia na Orłową.  

Kotarz (974 m n.p.m.) z niebieskiego szlaku w kierunku Świniorki.

Wielka Czantoria (995 m n.p.m.) z niebieskiego szlaku w kierunku Świniorki.

Pasmo Starego Gronia (pierwszy plan), Kotarz (974 m n.p.m.) (drugi plan), Skrzyczne (1257 m n.p.m.) (najdalszy plan) z niebieskiego szlaku w kierunku Świniorki.

Świniorka (700 m n.p.m.) - widok na Horzelicę (797 m n.p.m.) w paśmie Starego Gronia.

Świniorka (700 m n.p.m.) - niebieski szlak w stronę Orłowej (813 m n.p.m.).

Świniorka (700 m n.p.m.) - widok na dolinę potoku Leśnica, Horzelicę (797 m n.p.m.) i Grupę Klimczoka.

Świniorka (700 m n.p.m.) - pająk krzyżak ogrodowy (Araneus diadematus).

Niebieskim szlakiem w stronę Orłowej (813 m n.p.m.).

Orłowa (813 m n.p.m.) to szczyt, na którym warto poszukać dawnych kamieni granicznych (z lat 1781 - 1784 (Komora Cieszyńska) wyznaczających do 1918 roku granicę posiadłości Habsburgów). Znajduje się tutaj także kolejne skrzyżowanie szlaków (żółty szlak w kierunku Brennej Leśnicy). Decydując się na wędrówkę żółtym szlakiem można dotrzeć w pobliże miejsca, w którym znajdują się pozostałości dawnego bunkra partyzanckiego "w Grapach". Więcej o bunkrze i tym fragmencie szlaku można znaleźć w poście - Pętla po Beskidzie Śląskim, zwieńczona urokliwym zachodem Słońca (Wisła, Soszów Wielki, Kotarz).   

Orłowa (813 m n.p.m.) - skrzyżowanie szlaków.

Ja jednak pozostałem dalej przy niebieskim szlaku () i po ok. 400 metrach doszedłem do przysiółka Orłowa. W przeszłości stąd biegł zlikwidowany szlak do Ustronia Dobki, o którym wspomniałem na wstępie. Tutaj znajduje się budynek dawnego schroniska "Chata na Orłowej" (obiekt nieczynny). Na polanie znajduje się znakomity punkt widokowy. Bardzo ładnie widać stąd Równicę - następny cel na mojej trasie.  

Przysiółek Orłowa - widok na budynek dawnego schroniska "Chata na Orłowej" (obiekt nieczynny) oraz Równicę (884 m n.p.m.).

Przysiółek Orłowa - szlakowskaz.

Budynek dawnego schroniska.

Kontynuując wędrówkę niebieskim szlakiem (), przemierzam kolejno przez Przeł. Beskidek (668 m n.p.m.) - strome zejście, Beskidek (700 m n.p.m.) do skrzyżowania szlaków na stoku Równicy (2,4 km). Do niebieskiego szlaku dochodzi tutaj zielony szlak z Brennej, by dalej podążać w stronę Schroniska Górskiego PTTK "Równica". Ja jednak decyduję się wejść od razu na szczyt Równicy (884 m n.p.m.). Należy podążać dalej leśną drogą biegnąca grzbietem (oba szlaki turystyczne zbaczają w lewo omijając wierzchołek). 

Na niebieskim szlaku w stronę Równicy.

Szlakowskaz pod Równicą.

Osiągnąwszy po kilku minutach wierzchołek Równicy, zdecydowałem się na chwilę odpoczynku. Pomimo, że szczyt jest zalesiony, można z niego podziwiać ładne widoki w kierunku doliny Brennicy i Grupy Klimczoka.
Przez wierzchołek Równicy biegnie żółty szlak ze Skoczowa do Schroniska PTTK na Równicy. I właśnie tym szlakiem zeszedłem w pobliże schroniska (). 

Wierzchołek Równicy (884 m n.p.m.).

Widok w kierunku północnym z Równicy (884 m n.p.m.).

Równica - widok w kierunku Klimczoka (1117 m n.p.m.).

Na żółtym szlaku w kierunku schroniska PTTK "Równica".

Dwór Skibówki na stoku Równicy - widok z żółtego szlaku.

Schronisko Górskie PTTK "Równica" dysponuje 50 miejscami noclegowymi w pokojach dwu i wieloosobowych. Do obiektu prowadzi droga asfaltowa z Ustronia (miejsca parkingowe). Toteż sam obiekt, jak i jego okolica jest bardzo zatłoczona. Powstało tutaj wiele obiektów gastronomicznych, kilka obiektów oferujących noclegi oraz szereg atrakcyjnych miejsc w których można aktywnie spędzić czas m. in. strzelnica, paintball, park linowy oraz całoroczny tor saneczkowy.   

Schronisko Górskie PTTK "Równica".

Skrzyżowanie szlaków w pobliżu schroniska n Równicy.

Ostatnim fragment mojej dzisiejszej wycieczki wiedzie zielonym szlakiem () do Brennej (4,9 km). Powróciwszy z powrotem na grzbiet Równica - Beskidek, do miejsca skrzyżowania szlaków (zielony do Brennej, niebieski w stronę Orłowej), ruszyłem dalej w stronę doliny Brennicy ().

Zbójnicka Chata na stoku Równicy.

Na tym fragmencie () droga biegnie, momentami stromo w dół. Na ciekawsze widoki z trasy, można liczyć dopiero po dotarciu do pierwszych domostw położonych w Brennej. Rozpościera się stąd ładny krajobraz na większą część doliny Brennicy, wraz z otaczającymi ją szczytami.
Niestety, na wschodzie dostrzegam niepokojąco groźnie wyglądające chmury. Dzisiejsza parna pogoda zwiastowała popołudniowa burzę. Dlatego czym prędzej podążam w dół, do swojego ostatniego przewidzianego na dziś punktu - skrzyżowanie szlaków w pobliżu przystanku autobusowego PKS Brenna Ośrodek Zdrowia (sporo kursów w kierunku Skoczowa) (Transkom Skoczów rozkład jazdy). 
Wreszcie docieram do końca swojej dzisiejszej wycieczki (). Warto zwrócić jeszcze uwagę na duży pomnik partyzantów oddziału AK "Wędrowiec", znajdujący się bezpośrednio za szlakowskazem.

Dolina Brennicy i Grupa Klimczoka z zielonego szlaku w kierunku Brennej.

Szlakowskaz w pobliżu przystanku autobusowego PKS Brenna Ośrodek Zdrowia.

Co najbardziej zapamiętam z dzisiejszej wycieczki? Z pewnością będzie to spotkanie z przezabawnym gronostajem :D. A jeśli chodzi o sam przebieg wycieczki, to na pewno polecam wszystkim fragment między Równicą i Zakrzoskiem (polecam wydłużenie tej trasy o Trzy Kopce Wiślańskie, albo nawet o Przeł. Salmopolską). Na pewno warto, gdyż jest to trasa przyjemna do wędrówki, a dodatkowo umożliwia podziwianie ładnych widoków na okoliczne szczyty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz