środa, 10 września 2014

GSB dzień 3


DZIEŃ 3: Hala Górowa - Schronisko PTTK na Markowych Szczawinach


Data: 11.VIII.2014


Dzienny dystans:  25,4 km (GSB) + 5,4 km (Pilsko, dojście do GSB)
Wyprawowy dystans:  102,6 km (GSB), 109,5 km (całość)
Dobowa suma podejść: 1572 m
Dobowa suma zejść: 1545 m


Najwyższy punkt na trasie GSB - dzień 3: Pilsko (1557 m n.p.m.); Hala Miziowa (1330 m n.p.m.) (sam GSB)

Hala Górowa - widok na wschód Słońca nad Babią Górą.

Schroniska turystyczne i inne obiekty noclegowe na trasie:
Schronisko PTTK na Hali Miziowej:      http://www.halamiziowa.pl/  lub    Facebook
Schronisko PTTK na Markowych Szczawinach:    http://markoweszczawiny.pttk.pl/  lub    Facebook
Baza namiotowa SKPB "Katowice" na Hali Górowej:    http://www.skpb.org/bases/gorowa/
Baza namiotowa SKPB "Katowice" na Przeł. Głuchaczki:    http://www.skpb.org/bases/gluchaczki/

Trasa:

BESKID ŻYWIECKI:  Hala Górowa (1134 m n.p.m.) -  Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m n.p.m.) -  Góra Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.) -  Pilsko (1557 m n.p.m.) - Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m n.p.m.) -  Przeł. Glinne (808 m n.p.m.) -  Beskid Krzyżowski (923 m n.p.m.) - Jaworzyna (1046 m n.p.m.) Przeł. Głuchaczki (830 m n.p.m.) -  Mędralowa (1169 m n.p.m.) -  Przeł. Jałowiecka (997 m n.p.m.) -  Żywieckie Rozstaje (1100 m n.p.m.) -  Schronisko PTTK na Markowych Szczawinach (1180 m n.p.m.)   

Trasa GSB dzień 3. Opracowanie własne w QGIS-ie. Podkład - WMS (geoportal).

Profil topograficzny 3 dnia wyprawy GSB.

Trzeci dzień wyprawy rozpocząłem od przedwczesnej pobudki (przed 4:00), spowodowanej silnymi podmuchami wiatru. Ta niezachęcająca do wyjścia pogoda, okazała się być głównym motywem mojej rezygnacji, z wyjścia na wschód Słońca na Pilsko. Leżąc sobie tak jeszcze ponad 1 h, decyduję się jednak na wczesne wyjście w dalsza drogę.
Po spakowaniu namiotu wyszedłem na trasę powrotną () w stronę Hali Miziowej. Po drodze miałem okazję zobaczyć wschód Słońca nad Babią Górą.
Przy schronisku PTTK na Hali Miziowej, decyduję się zjeść jabłko i trochę czekolady, po czym wyruszam żółtym szlakiem () w stronę Góry Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.) i dalej na szczyt Pilska (1557 m n.p.m.) (), znajdujący się już po słowackiej stronie granicy. Pilsko, choć nie znajduje się na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego warto odwiedzić z racji jego bliskiej odległości od tego szlaku. Dodatkowym motywem wyjścia na tę górę była ładnie zapowiadająca się pogoda w dzisiejszym dniu. Na szczycie spędziłem 40 minut. W tym czasie, mając w dodatku cały wierzchołek wyłącznie dla siebie zjadłem śniadanie i podziwiałem urzekający krajobraz.

Początek podejścia żółtym szlakiem w stronę Góry Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.) - widok w stronę schroniska.

Żółtym szlakiem wśród kosodrzewiny.

 W drodze na Pilsko - widok w kierunku północnym.


Góra Pięciu Kopców (1542 m n.p.m.).

Pamiątkowe zdjęcie wśród piętra kosodrzewiny na Pilsku.

Wierzchołek Pilska (1557 m n.p.m.).

W drogę powrotną do Hali Miziowej decyduję się wybrać bardziej stromy, przebiegający wzdłuż trasy zjazdowej czarny szlak (). Trasa ta jest bardzo widowiskowa. Świetnie z niej widać wyróżniające się w dole schronisko górskie.

 Zejście czarnym szlakiem z Pilska w stronę Hali Miziowej.

Po około 20 - 30 minutach docieram kolejny raz na halę i bez zbędnego odpoczynku wyruszam dalej czerwonym szlakiem () w stronę Przeł. Glinne (809 m n.p.m.). Na tym odcinku szlak () biegnie lasem, najpierw łagodnie trawersując zbocze Pilska, by po dołączeniu do niego niebieskiego (graniczny) szlaku opadać dosyć stromo w kierunku przełęczy. Odcinek ten oferuje również możliwość uzupełnienia pojemników wodą, dzięki przecinającym szlak potokom. Oczywiście skorzystałem z tej okazji.
Na Przełęczy Glinne (zwanej także Przeł. Korbielowską) znajdowało się do 2007 roku (wejście Polski do strefy Schengen) drogowe przejście graniczne Korbielów - Oravska Polhora. Znajduje się tutaj sklep, w którym warto uzupełnić zapasy na dalszą drogę. Po dotarciu do przełęczy zrobiłem sobie krótki odpoczynek spowodowany bólem barków od ciężkiego plecaka.

Jeden z potoków przecinających GSB - stok Pilska.

 Dawne przejście graniczne na Przeł. Glinne.

Dalsza część trasy () przebiegała mniej popularnym i dosyć nużącym fragmentem przez Student (935 m n.p.m.) - krótkie i bardzo strome podejście, Beskid Korbielowski (955 m n.p.m.), Beskid Krzyżowski (923 m n.p.m.), Jaworzynę (1047 m n.p.m.) - krótkie podejście i strome zejście, na Przełęcz Głuchaczki (830 m n.p.m.). W dodatku było bardzo gorąco. Etap ten ma jakieś 8.5 km i nie wyróżnia się zbyt szczególnie. Na uwagę zasługuje ładny widok na Babią Górę podczas zejścia z Jaworzyny.

Polana z szałasem na Siodle pod Beskidem Krzyżowskim.

Widok na Priehybę (pierwszy plan) i Babią Górę (dalszy plan) ze stoków Jaworzyny.

Przełęcz Głuchaczki to ciekawe miejsce z dwóch powodów. Po pierwsze, znajduje się tutaj kolejna baza namiotowa SKPB Katowice, w której można za darmo otrzymać herbatę lub uzupełnić zapasy wody na dalszą drogę, albo po prostu przenocować we własnym, bądź bazowym namiocie. Drugi aspekt dotyczy ciekawostki hydrologicznej i jest związany ze zjawiskiem kaptażu. W stosunkowo krótkim okresie geologicznym nastąpi tutaj przerwanie się Polhoranki (źródła tego słowackiego cieku znajdują się tylko 10 m poniżej siodła) na polską stronę, do potoku Głuchego.
Docierając do Głuchaczek (13:00 - 14:00) () kieruję się w stronę bazy namiotowej, gdzie uzupełniam zapasy wody oraz wypijam herbatkę. Studenci będący opiekunami bazy proponowali mi pozostanie w niej z racji spodziewanej na popołudnie burzy lub po prostu skrócenie sobie trasy i ominięcie wymagającej Mędralowej poprzez skrót biegnący słowackim żółtym szlakiem na Jałowcowy Garb. Ja jednak od początku wyprawy planuję przejść w całości GSB, więc obserwując dosyć pogodne niebo decyduję się ruszyć podejściem na Mędralową (1169 m n.p.m.).

 Baza namiotowa Głuchaczki SKPB Katowice. 

Podejście rzeczywiście okazuje się wymagające. Jednak jest to bardziej wynik parnej pogody i postępującego zmęczenia organizmu. Po dotarciu na wierzchołek góry, szlak () zaczyna stromo opadać przez Jałowcowy Garb na Jałowcowe Siodło (993 m n.p.m.). Po drodze mam okazję obserwować ładny widok w kierunku dachu GSB - Diablaka.

Wierzchołek Mędralowej (1169 m n.p.m.).

  Babia Góra (Diablak) z Jałowcowego Garbu.

Od tego miejsca wkraczam na obszar Babiogórskiego Parku Narodowego, by po chwili będąc na Żywieckich Rozstajach obrać kierunek na Markowe Szczawiny (). Na wielu mapach na tym fragmencie widnieje napis: szlak czasowo zamknięty. Dowiedziałem się, że powodem jego zamknięcia jest powstanie na tym fragmencie już dosyć dawno osuwiska. Będąc na miejscu nie zauważam żadnych zakazów, więc już bez wyrzutów sumienia (w gruncie rzeczy i tak planowałem nim wędrówkę) decyduję się nim wędrować (). Odcinek ten biegnie głównie lasem (wyjątek stanowi Hala Czarna), trawersując zbocza Małej Babiej Góry. Bardzo wiele tutaj potoków, w których można uzupełnić braki wody na dalszą część wędrówki.

 Hala Czarna na stoku Małej Babiej Góry.

Jeden z kilku potoków przecinających GSB na stoku Małej Babiej Góry.

Po około 1 godz. marszu dochodzę do Schroniska PTTK na Markowych Szczawinach (16:30) (). W międzyczasie otrzymuję od rodziców SMS-a z informacją o przechodzącej burzy w Beskidzie Śląskim. Wypatrując w niebo i spoglądając na mapy satelitarne w komórce decyduję się pozostać na noc w schronisku (pierwotnie planowałem nocleg w schronie na Babiej Górze, po słowackiej stronie). Wybieram nocleg w pokoju wieloosobowym (34 zł) i zjadam zapiekankę. Szybko okazuje się, że decyzja o pozostaniu w schronisku była bardzo trafna. Po 30 minutach od podjęcia tej decyzji, przyszła spodziewana burza z ulewnym deszczem (gdyby nie ta dobra decyzja, natrafiłbym na burzę będąc na szczycie Diablaka). Czas do momentu snu umilał nam w przepełnionym pokoju śmiesznymi historyjkami przewodnik beskidzki, który także wybierał się GSB (z tego co się później dowiedziałem, niestety próba zakończyła się nieudanie). W sumie ponad połowa (około 10 osób) wędrowało GSB. Tutaj po raz pierwszy spotkałem Agnieszkę z Tarnobrzegu (jeszcze w towarzystwie 1 z 3 koleżanek), którą gorąco pozdrawiam.

          Schronisko PTTK na Markowych Szczawinach.

GSB na wideo:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz