niedziela, 9 sierpnia 2015

Wędrówka górami, rejs statkiem i kąpiel w jeziorze, czyli jak skorzystać z największych atrakcji Niedzicy i okolic podczas jednodniowej wycieczki górskiej.

Niedzica-Zamek - Sromowce Wyżne - Majerz - Czorsztyn - Wdżar - Lubań - Czorsztyn - Niedzica-Zamek

Data: 03.VIII.2013

Dystans: 31,9 km
Suma podejść: 1142 m
Suma zejść: 1142 m
Planowany czas przejścia: 10:00 h (włącznie z 15 - 20 min. rejsem po J. Czorsztyńskim)

Najwyższy punkt na trasie: Lubań (1211 m n.p.m.)


Schroniska turystyczne i inne obiekty noclegowe na trasie:
- Baza namiotowa SKPG Kraków na Lubaniu (czynne: lipiec - sierpień):    http://www.skpg.krakow.pl/nowa/bazy/namiotowe/luban/o_bazie    lub    Facebook

Trasa:

PIENINY: -  Niedzica - Zamek -  Sromowce Wyżne - Przeł. Osice (668 m n.p.m.) -  Czorsztyn Czorsztyn (zamek) Czorsztyn -  "Organy Hasiora" pod Wdżarem - Wdżar (767 m n.p.m.) GORCE: -  Lubań (1211 m n.p.m.) PIENINY: -  Czorsztyn - Czorsztyn Przystań - Niedzica - Zamek


Trasa dzisiejszej wycieczki. Opracowanie własne w QGIS-ie. Podkład - WMS (geoportal).

Wycieczka, którą pragnę Wam dziś przybliżyć została zrealizowana podczas mojego kilkudniowego wypoczynku na polu namiotowym w Sromowcach Wyżnich  (2013 r.). 
W przededniu wycieczki wziąłem mapę i próbowałem nakreślić plan na następny dzień. Znajomi, z którymi pojechałem na ten wypoczynek w planach mieli całodzienne opalanie i kąpanie w J. Czorsztyńskim. Ja natomiast nie przepadam za tego typu "marnowaniem" okazji na poznanie okolicy. Nie znaczy to, że nie miałem w planach odpoczynku nad jeziorem. Przeciwnie, ochłoda w zbiorniku miała zwieńczyć mój kolejny, bogaty w przygody dzień :).
Zdecydowałem się na wycieczkę przez Pieniny w stronę Lubania (Gorce). Pewnie wyda się Wam to dziwne, dlaczego nie poszedłem na Trzy Korony, albo Sokolicę ze słynną sosenką. Już śpieszę z odpowiedzią. Oba szczyty już zobaczyłem w dniu poprzednim (w przyszłości zamieszczę też post z takiej wycieczki), a korzystając z okazji że nikt ze znajomych nie zdecydował się na spędzenie dzisiejszego dnia na górskich szlakach mogłem zaplanować sobie trasę całodzienną z wymagającymi podejściami i dystansem. Czyli taką jaką lubię najbardziej :).
Pogoda dzisiejszego dnia zapowiadała się na bardzo upalną. Wstając wcześnie rano (przed 6:00), zdecydowałem się wyruszyć w stronę zamku w Niedzicy. Sam ranek był bardzo mglisty. Mgła o tej porze dnia nie powinna nikogo dziwić, z racji obecności w tym miejscu dwóch zbiorników wodnych. W tego typu sytuacji mgła powstaje na kontakcie zimnego powietrza (chłodny ranek) i ciepłego zbiornika (woda oddaje ciepło znacznie wolniej niż ląd). W wyniku parowania cieplejszej powierzchni jeziora w chłodnym powietrzu dochodzi do powstania mgły. 
Dochodząc pod zamek, zdecydowałem się poczekać na ustąpienie mgły. Póki co, patrząc z wysokości tamy w stronę Zamku Dunajec, dostrzegłem ledwie widzialny zarys warowni. 

 J. Sromowieckie o poranku.

 J. Czorsztyńskie wczesną porą.

Sam zamek położony jest w stosunkowo młodej wiosce: Niedzica - Zamek (dawny przysiółek Niedzicy, wyodrębniony jako osobna wioska z dniem 01.01.2014 r.). Zbudowano go najprawdopodobniej na początku XIV wieku na prośbę węgierskiego kolonizatora ziem granicznych Rykolfa Berzeviczego ze Strążek. Położona nad Dunajcem warownia, wraz z biegiem czasu zmieniała swoich właścicieli. Obecnie obiekt pełni funkcje muzealno-hotelowo-gastronomiczne. Jak każdy zamek, także ten ma swoją legendę. Otóż mówi ona, że pod koniec XVIII wieku na warowni rezydowali Inkowie (potomkowie Tupaca Amaru II), którzy uciekając przed hiszpańskimi prześladowcami mieli na zamku ukryć skarby.
Dodatkowym walorem tego pięknego zamku jest z pewnością jego położenie nad Zbiornikiem Czorsztyńskim. Budowa tego zbiornika trwała 27 lat i została ukończona w 1997 r.. Powstałe w wyniku wypełnienia zbiornika wodą Jezioro Czorsztyńskie, pełni funkcję: retencyjną, krajobrazową, rekreacyjną i energetyczną. 
Nieco poniżej Zbiornika Czorsztyńskiego, znajduje się inny tego typu obiekt - Zbiornik Sromowski, pełniący rolę zbiornika wyrównawczego dla tego pierwszego.   

 Widok na Tatry z okolic zamku w Niedzicy.

 Widok na zamek i jezioro z okolic tamy.

 W stronę Tatr - Niedzica (zamek).

W końcu mgła zaczynała ustępować i w nagrodę ukazał mi się wspaniały widok na Tatry. Mogłem też wreszcie ruszyć czerwonym szlakiem () w stronę Sromowiec Wyżnich.

 Widok na zamek, tamę i niżej położone J. Sromowieckie.

Sromowce Wyżne to wioska znana przede wszystkim z atrakcji, jaką jest spływ Przełomem Dunajca. To właśnie tutaj w dzielnicy wioski zwanej Kąty znajduje się punkt startowy spływu (koniec zlokalizowany jest w Szczawnicy).
Dochodząc w pobliże szosy Sromowce Wyżne - Krośnica, decyduję się zboczyć ze szlaku () i dalszy fragment aż na Przeł. Osice (668 m n.p.m.) pokonać wzdłuż drogi. 
Uwaga !!! Poruszając się wzdłuż szosy narażeni jesteśmy na kolizję z pojazdami. Na tym fragmencie należy zachować szczególną ostrożność. 
Zarówno z przełęczy, jak i w wielu miejscach podczas podchodzenia w jej kierunku możemy podziwiać ładny widok na Tatry.

 Tatry z polany podczas podejścia na Przeł. Osice (668 m n.p.m.).

 Czerwone maki na ... polanie pod Przeł. Osice.

 Przeł. Osice (668 m n.p.m.) - widok na Gorce i Lubań (1211 m n.p.m.).

 Przeł. Osice (668 m n.p.m.) - widok w kierunku południowym.

Dochodząc do niebieskiego szlaku () (Główny Szlak Pieniński, szlak biegnący przez grań Pienin), skręciłem w lewą stronę w kierunku Hali Majerz i Czorsztyna. 
Hala Majerz to rozległa hala pasterska biegnąca od Przeł. Osice, aż do pierwszych zabudowań w Czorsztynie. W dalszym ciągu prowadzony jest na niej tzw. wypas kulturowy. Znajduje się tu też bacówka, w której można kupić wyroby z owczego mleka. Podobnie jak z Przeł. Osice także tutaj możemy podziwiać ładny widok na Tatry oraz Gorce. Najwyższym punktem hali jest Majerz (689 m n.p.m.). 

 Tatry z Hali Majerz. 

 Hala Majerz.

 Majerz (689 m n.p.m.).

 Hala Majerz - w stronę Tatr i Jeziora Czorsztyńskiego.

 Czorsztyn - zamek.

 Hala Majerz - w stronę zamku w Niedzicy.

 Wypas łowieczek :) na Hali Majerz.

 Bodziszek łąkowy (Geranium pratense).

Dochodząc stopniowo niebieskim szlakiem () do Czorsztyna, mijam na obrzeżach Hali Majerz pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego. Kawałek za nim znajduje się skrzyżowanie szlaków. Tutaj na dalszą wędrówkę wybieram zielony szlak (), w kierunku drugiego ze znanych zamków położonych nad J. Czorsztyńskim. Trasa na tym odcinku systematycznie opada, biegnąc wzdłuż głównej drogi przecinającej wioskę. Wreszcie podchodzę pod ruiny zamku w Czorsztynie.
Zdaniem historyków zamek powstał w XIV w. (kronikarz Jan Długosz wskazuje na XIII w., jednak historycy nie potwierdzają tego przekazu). Obecnie zamek jest pod opieką Pienińskiego Parku Narodowego, a na terenie zamku znajduje się stanowisko jednego z endemitów pienińskich - pszonaka pienińskiego.   

 Czorsztyn - zamek.

Powróciwszy tą samą trasą do skrzyżowania szlaków (), kontynuowałem swój marsz oznaczoną na niebiesko drogą () w kierunku Przeł. Snozka (653 m n.p.m.). Trasa ta jest bardzo malownicza. Biegnie ona przez wzniesienia umożliwiając mi obserwację m.in.: J. Czorsztyńskiego, Tatr, Gorców, Pienin i Wdżaru (767 m n.p.m.). Jedynym minusem jest asfalt pokrywający niemal cały omawiany tu fragment niebieskiego szlaku. 

 Widok na Tatry z niebieskiego szlaku - na NW od Czorsztyna.

 Czorsztyn - zamek.

 Niedzica - zamek.

Następnym celem dzisiejszej wycieczki jest osobliwa góra Wdżar (767 m n.p.m.). Zanim jednak wspiąłem się na jej szczyt, wpierw skierowałem swoje kroki pod nieco dziwaczną rzeźbę "Organy Hasiora".
Uwaga !!! Fragment szlaku między Przeł. Snozka, a "Organami Hasiora" biegnie wzdłuż drogi wojewódzkiej 969 - należy zwrócić tutaj szczególną ostrożność na szybko poruszające się pojazdy
"Organy Hasiora" to rzeźba autorstwa Władysława Hasiora wzniesiona w 1966 roku, W zamyśle autora pomnik poświęcony został pamięci wszystkim, którzy polegli w czasie i po wojnie na Podhalu. Rzeźba wyglądem miała przypominać organy (ewentualnie skrzydła lub szpony) rozdzierające chmury. Z konstrukcji tej w zamyśle autora, miały w czasie silnych wiatrów wydobywać się dźwięki. Niestety, żaden dźwięk nie wydobył się z organów aż do 2010 roku, kiedy przeprowadzono ich remont. W celu wydobycia dźwięków, zamontowano tutaj pasterskie dzwonki.
Wdżar, zwany też: Wzorem, Wżarem, Wżarami, Żarem, Zdżarem, Zżarem, to bardzo osobliwa góra. Decyduję się wyjść na jej wierzchołek jedną z licznych ścieżek. Wysoki na 767 m n.p.m. szczyt zbudowany jest ze skał magmowych wulkanicznych - andezytów. Ich geneza wiązana jest z miocenem, gdy od spodu w wyniku intruzji, w osady fliszowe wdarła się magma. Wyjątkowość Wżaru na tle sąsiadujących z nim Gorców i Pienin, przyczyniła się do wciąż nieuregulowanej kwestii przynależności tego szczytu do konkretnego pasma górskiego. Niektórzy geografowie widzą w nim przynależność do Gorców, inni tak jak autor naukowo opracowanej regionalizacji Polski - Jerzy Kondracki do Pienin. Ja, jako geograf wielokrotnie wzorujący się na opracowaniu J. Kondrackiego, przyporządkowuję na moim blogu tę górę do Pienin. 
W ostatnich latach na Wżarze powstało wiele rekreacyjnych inwestycji. Powstały tu: oświetlone stoki, wraz z wyciągami krzesełkowymi (w tym działający także w lecie) i orczykowymi, tor saneczkowy typu roller coaster oraz trasy biegowe. W nieczynnych kamieniołomach na stokach Wdżaru, istnieją doskonałe warunki do uprawiania wspinaczki. Sam szczyt to popularne miejsce startu paralotniarzy. Góra ta oferuje także turystom doskonały widok na Jezioro Czorsztyńskie i okoliczne pasma górskie.

 Widok na Pieniny podczas podejścia na Wżar (767 m n.p.m.).

 Andezyty - magmowe skały na Wdżarze (767 m n.p.m.).

 Pomnik smoka na szczycie góry Wżar (767 m n.p.m.) - zdj. zrobione od tyłu.

 Wżar (767 m n.p.m.) - widok na Tatry i Zbiornik Czorsztyński.

 Wżar (767 m n.p.m.) - widok na Zbiornik Czorsztyński.

 I jeszcze jedno zdjęcie na J. Czorsztyńskie z Wdżaru.

Zadowolony walorami wizualnymi, jakie oferował mi Wżar, w końcu musiałem ruszyć w dalszą trasę. Z góry tej zszedłem jedną ze ścieżek, wprost na niebieski szlak () w kierunku Lubania (szczyt zachodni - 1211 m n.p.m.). Fragment ten prowadzi na odcinku ok. 4,6 km ciągłymi podejściami przez las. Zwłaszcza ostatnie 800 metrów jest niezwykle uciążliwe. Nie pomagała mi dzisiaj w wędrówce także upalna pogoda. Na szczęście w połowie podejścia znajduje się źródło, z którego można pić wodę. W wodę z tego źródła zaopatruje się także działająca na szczycie, w sezonie letnim baza namiotowa SKPG Kraków. Można skorzystać z usług bazy i posilić się robionymi na miejscu pysznymi lubańskimi naleśnikami :) lub po prostu skorzystać z innej oferty gastronomicznej. 
Lubań składa się z dwóch wierzchołków. Wschodni - wyższy (1225 m n.p.m.) zalesiony i zachodni (1211 m n.p.m.), na którym znajduje się krzyż papieski oraz doskonały punkt widokowy. W przeszłości na Lubaniu istniały schroniska, z których do dzisiaj pozostały tylko fundamenty (spłonęły w pożarach).  

 Lubań (1211 m n.p.m.) - krzyż papieski i przepiękny widok na Tatry i Spisz.

 Baza namiotowa SKPG Kraków na Lubaniu.

Wreszcie zdecydowałem się ruszyć w drogę powrotną (). Wiodła ona niemal identyczną trasą - niebieskim szlakiem do Czorsztyna. Tym razem jednak, nie wchodziłem na Wżar (szlak omija tę górę).
Dotarłszy do wioski, decyduję się skręcić w stronę przystani (z centrum wioski należy skręcić na boczną uliczkę w kierunku zachodnim) położonej nad Zatoką Wronina. Tam za 5 zł kupuję bilet w jedną stronę, na statek wycieczkowy w kierunku przystani w Niedzicy - Zamek. Po około 15 minutowym, relaksującym rejsie, docieram na drugą stronę jeziora, skąd udaję się już w kierunku plaży, gdzie czekają na mnie znajomi.

 Rejs statkiem wycieczkowym między zamkami po J. Czorsztyńskim.

 Żaglówka na jeziorze.

 Tłumy na plaży w Niedzicy.

 Zamek w Niedzicy widziany ze statku wycieczkowego.

Zamek w Niedzicy.

Wreszcie późnym popołudniem decyduje się na zwieńczającą mój udany dzień, relaksującą kąpiel w jeziorze.

1 komentarz: